Wszelkiego rodzaju sztuka zawsze przedstawia w jakiś sposób poglądy artysty. Ten wiersz nie jest inny, choć późna pora w jakiej powstał, może okazać się dla niego zgubna…
Mój pies miał dziś nie lada dylemat,
I ja nie wiedziałem jaki znaleźć temat,
On na zjedzenie obiadu miejsca szukał,
Ja żem z nudów w małe drewienko pukał.I wszystko by było naprawdę wspaniałe,
Gdyby małe szczęścia nie znikały wcale,
A długie koszmary leciały w otchłań,
Nikt już nie puka. Cisza, cisza…Co to znaczy Być? Nie. Ty tego nie wiesz.
Bo choć starasz się – czy na pewno tego chcesz?
Czy to całe nasze życie ma gdzieś sens,
Ty idziesz tam, a ja biegnę tu – to już kres.Już nie ma Nas. Zostałem ja. Zostałaś Ty.
Zamknięte zostaną w pamiętniku tamte dni.
Bez uścisków oraz zbędnych słów. Pożegnania
nadszedł czas – wiersz bez sensu, nic do dodania.